Dagoth - 2009-11-02 22:34:03

Ahh. Jak miło jest rozprostować kości po długich podróżach... :)

Grayhawk - 2009-11-03 11:59:55

Gdzieś bywał mości druhu, jeśli wolno spytać ? Jakieś krainy zwiedził ?

;)

Dagoth - 2009-11-03 23:40:13

Bardzo dalekie i dziwne krainy zwiedzałem. Przygody me ciekawe ale i męczące były. Gdy do domu wróciłem nikogo w nim nie zastałem... Dumam teraz co począć...

elizabethee - 2009-11-08 07:14:17

Cały czas o Tobie pamiętamy i do naszej wspólnoty zapraszamy.Gdzie udało sie większoś towarzyszy.Mephistos Army.Są tam prawie wszyscy z bractwa

Dagoth - 2009-11-08 19:59:18

Chętnie dołączę, ale nie Dagothem. Nim nie mogę...
Stworzyłem za to nową postać: łowcę Sototh'a, żeby przypomnieć sobie co i jak i nim właśnie do was dołączę ;]

elizabethee - 2009-11-09 13:06:15

masz mój tel na poczcie> zadzwoń nie ma problemu czekamy

Dagoth - 2009-11-11 15:15:48

Spoko. Powiedz do kogo zagadać bo na Shirkhana nie trafiłem jeszcze online. Ciebie też online jeszcze nie zastałem.

Invert - 2009-11-12 16:18:20

Dag zagadaj do Potępieńca lub Małgosi, albo ewentualnie do mnie. Czekamy na Ciebie!

Dagoth - 2009-11-12 20:37:22

Już jestem :)

Grayhawk - 2009-11-25 12:56:32

No i stało się, sprzyjające okoliczności spowodowały, iż Szary Jastrząb powraca do świata Hyborii ;D

Gadać mi tu szybko do kogo zgłosić się muszę, by na nowo świat ze starymi kompanami zwiedzać ;)

Invert - 2009-11-26 15:00:38

Witaj Grey! Najlepiej, abyś skontaktował się z Kayą! Jeżli to nie będzie możliwe, to rozmawiaj z Małgosią lub z Bossem MEPHISTO'S ARMY, który gra postaciami o nickach: SHIRKHAN lub POTĘPIENIEC. Myślę, że jeżeli przekażesz, że jesteś starym członkiem Altair Przymierze to przyjmą Cię od razu do gildii. Postaram się powiadomić Mephisto's Army o Twoim przybyciu! Cieszę się, że znowu przyjdzie nam wspólnie przemierzać bezdroża Hyborii!

Schizma - 2010-07-27 12:19:33

Jakże często zdarza mi się myśleć o powrocie do tegoż brutalnego świata...

Gdy wraz z wami, towarzysze, przelewałem krew bestii dzikich i demonów tego świata życie sens jakiś miało. Budziłem się rano i na młocie mym wiernym podpierając to stare, bliznami ciało pokryte wstawałem powoli. Z siennika ciepłego wprost na śnieg schodziłem, płuca z wolna napełniałem zimnym Cymmeryjskim powietrzem. Stałem tak zawsze chwil kilka. Nie wiem czemu. Nie rozmyślałem nawet... Po prostu patrzyłem. Na las, na góry, na ich szczyty ośnieżone.

A potem... Potem zawsze ktoś obok mnie stawał.


Zabrakło tego. Dziś sam walczę. Jednak nie z wrogami... z samym sobą tylko.

Ahhh Hyborio, tak często mnie wzywasz. Tylko... czy jest do kogo wracać? Czy znajdzie się jeszcze pierś dzielna, w której serce do walki zabije? U boku mego?

Ból w mojej piersi. I tylko w walce odnajdę ukojenie...

elizabethee - 2010-09-10 14:33:47

My tu nadal wracamy i o Was pamiętamy!

www.otibias.pun.pl www.tozkielce.pun.pl www.zmanager.pun.pl www.eurora.pun.pl www.fiore.pun.pl